Znaczny wzrost skażenia europejskich warzyw i owoców toksycznymi pestycydami. Z których krajów produkty są najniebezpieczniejsze?

Najnowszy raport Pesticide Action Network Europe (PAN) ujawnia, że Belgia ma najwyższy w Europie odsetek owoców i warzyw skażonych toksycznymi pestycydami – w 34 procentach próbek wykryto ślady tych substancji.

Na kolejnym miejscu jest Irlandia z 26 procentami, następnie Francja z 22 procentami i Włochy z 21 procentami. Polska zajmuje 12 miejsce z 16 procentami toksycznych substancji wykrytych w badanych próbkach.

„Dramatyczny wzrost niebezpiecznych pestycydów znalezionych w owocach i warzywach sprzedawanych w Europie jest dowodem na to, że rządy nie wypełniają swoich prawnych zobowiązań” – czytamy w raporcie.

Według PAN, analizowana kategoria pestycydów jest najbardziej niebezpieczna i najściślej regulowana. „Są one powiązane z szeregiem chorób przewlekłych, w tym rakiem, problemami sercowo-naczyniowymi i cukrzycą, ale mogą być również wysoce toksyczne dla środowiska, zatruwając rzeki i inne cenne ekosystemy” – wynika z opracowania organizacji.

Najbardziej skażone owoce i warzywa

Zgodnie z unijną strategią z 2020, stosowanie najbardziej niebezpiecznych pestycydów w UE powinno zostać zmniejszone o połowę do 2030 roku. Jednak UE oddala się od tego celu, zamiast zbliżać się do jego osiągnięcia.

Najbardziej podatne są warzywa liściaste i korzeniowe – w tym sałata i szpinak, a także marchew, seler, ziemniaki i buraki. Zagrożone są również owoce o cienkiej skórce, które rosną blisko ziemi, w tym truskawki, maliny i porzeczki.

Nie możemy również zapomnieć o nowych owocach – które stwarzają ryzyko, ponieważ są uprawiane w szklarniach przy użyciu czasami nadmiernych ilości nawozów azotowych. Dlatego najlepiej spożywać nowalijki w rozsądnych ilościach, a nie jako suplement

Przed spożyciem warzywa czy owoce powinny być dobrze umyte pod bieżącą wodą. Można je dodatkowo wypłukać w roztworze z octem, a następnie w roztworze z sodą oczyszczoną, ale nie jest to konieczne.

/Obraz autorstwa KamranAydinov na Freepik

Zagrożenie

Zagrożenie dla zdrowia publicznego ze strony pestycydów w polskiej żywności analizują eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego.

Z ostatniego dostępnego raportu za rok 2019 wynika, że produktami zawierającymi najwięcej pozostałości (na próbkę) były porzeczki, truskawki, brzoskwinie, nektarynki, maliny, cytryny, morele, seler, borówki, jabłka i banany.

Około połowa próbek żywności badanych corocznie w Polsce na obecność pestycydów nie zawiera pozostałości. Nawet jeśli oficjalne badania stwierdzą przekroczenie MRL (Maximum Residue Level), czyli ustawowego najwyższego dopuszczalnego poziomu pozostałości, możemy mówić jedynie o potencjalnym zagrożeniu, które wymaga dalszej oceny w celu oceny ryzyka.

Narażenie na pozostałości pestycydów w żywności jest nieuniknioną konsekwencją ich stosowania w rolnictwie i również nie można go demonizować. Wiele zależy od ilości spożywanego danego produktu, a także od innych czynników, takich jak wiek czy masa ciała oraz stan zdrowia lub alergie na konkretne produkty.

Nadmierne narażenie na pozostałości pestycydów ma też bardzo negatywny wpływ na układ hormonalny. Może zaburzać pracę tarczycy i ogólną gospodarkę hormonalną organizmu. Zwiększa także ryzyko wystąpienia zaburzeń poznawczych i rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, jak choroby Alzheimera czy Parkinsona. Nie bez znaczenia pestycydy są też ciężkie dla wątroby, która je metabolizuje.

________________________

Autor: Julia Kownacka

Autor zdjęcia głównego: Isabella Dornbrach, Pixabay

Materiał źródłowy: agropolska.pl, poradnikzdrowie.pl, zywienie.abczdrowie.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.